Monday, June 25, 2012

Bye-bye Finland!

It's our last night in Finland. Strange and surreal. And this is what our empty flat looks like right now.





Tomorrow we take an 8am ferry to Tallinn where we'll spend the after-noon and night. Then on Wednesday it's time to start driving across Europe, something we're both very excited about. The first leg will take us to Warsaw, where we'll spend 6 days and catch up with Suzie's friends and family. We'll update you from there!

Friday, June 22, 2012

On our way to France... The Flea Market / W drodze do Francji... Na pchlim targu!

Our trip to the flea market to sell some of our unwanted clothes and objects ended up being quite an experience!
Wycieczka na pchli targ okazała się być interesującym doświadczeniem ;-))


Alarm call 6am. Because this was June 2nd and therefore summer, there was a storm raging outside. Heavy rain falling horizontally due to the wind. We don't have a car so we had packed our things in 3 suitcases and a backpack and had to drag those across town. Let me tell you, we didn't get half wet! 
Najpierw - przeżycia związane z fińskim latem. Lało jak z cebra. Finlandia to jedyne miejsce na świecie, gdzie pada horyzontalny deszcz. Targani wiatrem, ślizgawicą oraz tymże horyzontalnym deszczem, prowadząc 3 walizki i 2 plecaki, od 6 rano walczyliśmy z komunikacją miejską. Walka a szczęście okazała się wygraną dla wariatów...


When we finally made it, we had barely time to start unpacking for the morning rush of opportunist shoppers to start swarming around us and asking us how much this or that item cost. It didn't take long for us to realise that paying off the €28 that the slot on that table cost wouldn't be a problem.
Od chwili przyjazdu do wielkiej hali, wypełnionej po brzegi ludźmi oraz towarami wszelkiej maści, nie zaznaliśmy chwili spokoju. Nie zdążyliśmy się nawet rozpakować! Zostaliśmy natychmiast oblężeni przez nabywców, chętnych do kupienia wszystkich naszych rzeczy (z rozwaloną walizką włącznie). Wynajęcie stolika kosztowało nas 28 euro, suma ta zwróciła się po niecałej godzinie. 


It was interesting to compare Finns with foreigners in terms of their flea market behaviour. Foreigners would nearly always haggle ("ten for this you must be mad"), whereas Finns tended to accept whatever price we gave them. Also, when Finns unfolded our clothes to take a look at them, they would usually neatly fold them back again. Most foreigners would just through them back on the pile. I guess we will miss this civilised country...
Wśród potencjalnych nabywców przeważali Rosjanie i Finowie. I to Finowie właśnie, w odróżnieniu od innych nacji, nie targowali się z nami w ogóle, z góry akceptując podaną cenę. Finowie również przeważnie składali każdą oglądaną bluzeczkę w ładną kostkę odkładając ją na miejsce, w przeciwieństwie do większości innych ludzi którzy rzucali ciuchy na kupę kompletnie się z nimi nie licząc. Nie ma co ukrywać, będzie nam brakowało fińskiego, cywilizowanego sposobu bycia, bo takie kwiatki to tylko w Skandynawii...


By the end of the morning, Suzie had to go off to teach her Kindermusik class so I finished off by myself. And by about Two O'clock, the bulk of potential customers had gone so I packed up (I'd cleverly managed to sell one of the suitcases!) and headed home. To rest? Oh no! Our last Sub24 awaited, which was great fun and capped off quite a day!
Koło 11 musiałam uciekać, żeby poprowadzić swoje ostatnie w tym semestrze zajęcia w ramach Kindermusik. Charlie posiedział do 14, po czym spakował pozostałości po naszej wyprzedaży i poleciał do domu. Odpoczynek nie był nam jednak pisany, gdyż właśnie tego dnia miał miejsce ostatni Sub24 z naszym udziałem. Było warto :-)






Monday, June 18, 2012

The story so far... / W telegraficznym skrócie...

We started dating on Zuzanna's 27th birthday in September 2010. During the nineteen following months, this happened:
Nasza wspólna przygoda ma swój oficjalny początek w dniu moich 27 urodzin. Od tego czasu w naszym życiu wydarzyło się wiele interesujących rzeczy:

We discovered what real cold is in Finland
Przetestowaliśmy wytrzymałość naszych kurtek oraz charakterów w zetknięciu z fińską zimą



We even walked on the frozen sea!
Spacerowaliśmy po zamarzniętym morzu



We rode bicycles
Jeździliśmy na rowerach



We fell in love... with a city!
Absolutnie i nieodwołalnie zakochaliśmy się we Florencji!






We enjoyed the South of France... on holiday (for now)!
Spędziliśmy przeurocze wakacje na południu Francji







We wore stripes
Nosiliśmy paski


We got to see Ben's wedding in Lapland in summer
Posługując się oddzielnymi środkami komunikacji - Charles rowerem, ja samolotem - szczęśliwie dotarliśmy do Laponii na wesele Bena 



We were silly in Switzerland
Ogólnie mieliśmy cudowne wakacje. Bawiliśmy się nieźle w Szwajcarii...




We were miserable in Paris
...nie najgorzej w Paryżu...




We swam in many of Finland's 1,000 lakes
... pływaliśmy w jednym z tysiąca fińskich jezior!




Charles discovered Poland whilst attending Kamila's wedding
Charles miał również okazję aby odwiedzić Polskę. 





We dressed up for Vappu (May 1st)
Fińskie święto Vappu (1 maja) wymaga odpowiedniego stroju



Zuzanna tried to teach Charles how to sew. Confusion ensued.
Bez komentarza. 



We went to survey our future home...
Taaak... A teraz trochę na temat planów i przyszłości, oto jak będzie wyglądało nasze życie już od lipca!!



We spent lots of time hugging and kissing
Czułości nigdy nie za dużo ;-)




And finally, on Charlie's 31st birthday, on April 21st 2012, this happened:
Marzenie każdej dziewczyny: mężczyzna z pięknym pierścionkiem! W dniu swoich 31 urodzin Charles zmienia status z "chłopaka" na "narzeczonego"



We got engaged (in Finland, both man and woman wears an engagement ring)!
W Finlandii zaręczynowe pierścionki - obrączki - noszą zarówno panie, jak i panowie

For more news on this and our future adventures, we hope you'll follow this blog!
Zapraszamy do częstego odwiedzania naszej stronki! będą zdjęcia i inne atrakcje :-)